Von P. K. Sczepanek


'I wanted to project a sense of calm': President Bush explains his blank face when he was told about the 9/11 attacks



Download 0.9 Mb.
Page31/33
Date28.01.2017
Size0.9 Mb.
#9591
1   ...   25   26   27   28   29   30   31   32   33

'I wanted to project a sense of calm': President Bush explains his blank face when he was told about the 9/11 attacks


By Rachel Quigley

Last updated at 4:09 PM on 29th July 2011

It wasn't his reaction when he first learned of the 9/11 terror attacks but his lack of one that sparked a flurry of accusations and criticism.

But George W. Bush has finally given an explanation as to why he seemed to have no response when initially told about one of the greatest tragedies in American history - he was trying to project a sense of calm.

In a rare interview about the attacks, the former president told the National Geographic Channel what was going through his mind when he was informed that a second passenger jet had hit New York’s World Trade Center.

Read more: http://www.dailymail.co.uk/news/article-2020215/President-Bush-explains-blank-face-told-9-11-attacks.html#ixzz1TdPEq7oQ




From: eudajmonista To: pksczepanek@gmx.de Sent: Sunday, July 31, 2011 4:04 PM

Subject: Ron Paul: "Zbliża się bankructwo USA"
 Ron Paul: “Zbliża się bankructwo USA”

Fox News USA 2011-07-29
Członek Izby Reprezentantów (senatu) i tegoroczny kandydat na prezydenta Ron Paul z Teksasu wyjaśnia, dlaczego bankructwo przez inflację jest gorsze niż bankructwo wynikające z niepodniesienia limitu zadłużenia.

Paul mówi o tym, jak dewaluacja w USA doprowadziła do rekordowych cen złota.



"Zbliża się bankructwo. Teraz jedynym punktem sporu może być to w jaki sposób zbankrutować. Zaprzestać wydawania czeków lub po prostu dalej drukować pieniądze. We wszystkich krajach podobnych wielkością do naszego, zawsze decydowano się na drukowanie pieniędzy ", powiedział Paul.

"Podniosą limit zadłużenia, a potem będziemy drukować pieniądze, a następnie doprowadzi to do bankructwa przez inflację. I to będzie znacznie bardziej niebezpieczne niż zmierzenie się dziś z obecnymi problemami."


Ron Paul: "Default Is Coming"
http://www.youtube.com/watch?v=IwzlW24J7Uc&feature=player_embedded

Link do oryginalnego artykułu: LINK




Agenda 21. Plan wdrożenia światowego socjalizmu.


prisonplanet.pl

Polska 2011-07-24

Czyli LINK:

http://www.prisonplanet.pl/
Film: Genetyczne ludobójstwo. 2 komentarze
      Ron Paul: “Zbliża się bankructwo USA”.
      Główny ekonomista Citi: Rynek wody wkrótce przyćmi rynek ropy.
      IMF: Starzejące się społeczeństwa mogą być mniej skłonne do spłaty długów państwowych.
      150 ludzko zwierzęcych hybryd wyhodowano w Brytyjskich laboratoriach

Agenda 21. Plan wdrożenia światowego socjalizmu.


prisonplanet.pl

Polska 2011-07-24



Karta Ziemi - Agenda 21. Marks w zielonej kominiarce.


prisonplanet.pl

Polska 2011-01-26



Sent: Sunday, July 31, 2011 4:09 PM Subject: Fwd: CHEMTRAILS
CHEMTRAILS w załączniku informacja odnośnie tego zagadnienia i odpowiednie linki.
Istnieją różne wersje na temat chemtrails.

Do tej pory na ten temat powstały dwa obszerne filmy dla zaciekawionych tym tematem, przedstawiam je poniżej.

Więcej informacji na temat chemtrails znajduje się w filmach pt:

1)Aerosol Crimes (aka Chemtrails) [Napisy PL]

2)What in the world are they spraying

Sent: Sunday, July 31, 2011 4:08 PM

GÓRA ŚW. ANNY - XV Święto Młodzieży: A. Wronka, Zagrożenia wiary (wybrane zagadnienia z konferencji z minionych lat)


 

Konferencja przypominająca niektóre zagadnienia z poprzednich Świąt Młodzieży:



http://www.youtube.com/watch?v=cVAvBWzp7F4&feature=player_embedded

A Bytom:


http://www.tokfm.pl/Tokfm/51,103085,10033897.html?i=2

 Bytom się wali: pękają domy i drogi, wiadukt się sypie. Bo fedruje kopalnia - [ZDJĘCIA]


From: <lischka@op.pl> To: <pksczepanek@gmx.de> Sent: July 29, 2011



Witam,dzieki za odpowiedz. Zgadzam sie z Toba i dziekuje, moze ktos sie odezwie , kto cos wiecej wie na ten temat. Moze niektore fakty trzeba skorygowac i na to wlasnie licze, ze ta droga internetowa znajdzie sie ktos taki. Pozdrawiam lm
To: "Peter K. Sczepanek" <pksczepanek@gmx.de> Sent: July 28, 2011 Subject: artykul

> Witaj Piotrze,przesylam wspomniany juz wczesniej tekst.Musisz go zaopiniowac,czy nadaje sie do publikacji,czy nie.Mysle ,ze temat byl juz na Twojej stronie poruszany,lecz nie przypominam sobie.Musialem ten moment przegapic,chodz nie przechodze obojetnie obok materialu,ktory otrzymuje regularnie od Ciebie.Ostatnio otrzymalem trzy przesylki,lecz ze wzgledu na pisanie jeszcze do nich nie zajrzalem.
> Legenda jest tekstem przeznaczonym do publikacji w "Liscie Parafialnym", o ile zostanie zaakceptowana przez redakcje,a tam poprzeczka dosc wysoko stoi i raczej pisza o aktualnym zyciu parafii,takie teksty sa pomijane.
> W zalaczniku znajduje sie tekst,plus zrodla z ktorych czerpalem wiadomosci(one sa tylko do Twojej wiadomosci przeznaczone),dodalem moj email(mozesz go usunac,jak bedziesz uwazal)oraz
> dodalem linka do mojej strony internetowej.Takze odpowiedzialnosc za swoja strone ponosisz TY,no i decyzja o zamieszczeniu tekstu nalezy do Ciebie.Pozdrawiam ,dziekuje za wszystkie przesylki i wiadomosci o Slasku ,wykonujesz b. wazna i odpowiedzalna dzialalnosc internetowa,ktora doceniam i zycze Tobie w tym wytrwania i duzo sily. lm

Górnośląska Legenda


W berlińskiej Bazylice św. Jana Chrzciciela ( tu odbywają się codzienne msze św. w j. polskim), w lewej nawie znajduje się popiersie papieża św. Piusa X wyniesionego w 1954 roku na ołtarze przez Piusa XII. Według włoskiego historyka Francesco Franceschettiego Pius X wywodził się z rodziny ziemiańskiej, natomiast „Leksykon papieży” Rudolfa Fischera - Wollperta (str. 117) podaje, że pochodził z rodziny małorolnej. Wnikliwi badacze życiorysu św. Piusa X wskazują jednak nie tylko na rozbieżności, ale i na pewne nieścisłości, jak również wykazują braki w metrykach oraz w innych dokumentach dotyczących samego papieża i jego rodziny. Inni jeszcze dopatrują się w twarzy papieża słowiańskich rysów, mogących świadczyć o polskim pochodzeniu świętego.

Boguszyce, parafia Toszek ( 20km od Gliwic w kierunku północno – zachodnim), tu rozpoczęła się niezwykła historia rodziny Krawiec. Prawdopodobnie w okresie wojen napoleońskich Jan Krawiec zdezerterował z pruskiego wojska. Losy życiowe rzuciły go do dalekiej Italii. Osiadł w Riese, gdzie urzędowo zmienił nazwisko, które przetłumaczono dosłownie na język włoski Jan (Giovani) Krawiec (Sarto). Pracował jako wiejski listonosz. W wieku czterdziestu lat ożenił się, miał liczne potomstwo,a jednym z jego synów był Giuseppe Sarto, przyszły papież. Siostra Jana, Ewa wyszła za mąż za karczmarza z pobliskiej Płużnicy Wielkiej, ich synem był Leopold Moczygemba (1824-1891) charyzmatyczny śląski ksiądz, za którym do Ameryki wyjechało przeszło trzysta osób ze wsi Płużnica Wielka, Kielcza, Błotnica oraz Boguszyc, gdzie w Teksasie założyli osadę Panna Maria. O. Leopold Moczygemba OFMConv swoją drogę duchową rozpoczął we Włoszech, wstąpił do klasztoru Santa Victoria delle Fratte w Osima, później złożył śluby zakonne w Pesaro. Dziesięć lat przebywał w okolicy zamieszkałej przez swojego wuja. Z przekazów ustnych wiadomo, że odwiedzał często Włochy i swojego krewnego biskupa w Mantui, którym w owym czasie był Giuseppe Sarto. Natomiast jedna z wnuczek drugiej siostry Jana, Katarzyna, wstąpiła do Zgromadzenia Śląskich Służebniczek NMP w Porębie pod Górą św. Anny i ponoć w czasie pontyfikatu św. Piusa X trzykrotnie go odwiedzała. Potomkowie Katarzyny po śmierci papieża mieli otrzymać pismo z Watykanu dotyczące spraw majątkowych. Dokument ów w czasie II wojny światowej zaginął. Odtworzenie genealogii rodziny Krawców jest dzisiaj niemożliwe, ponieważ w toszyckich księgach parafialnych brak wielu stronic. Z kolei w kościele w Dolnej wisiał jeszcze w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia portret św. Piusa X, a na jego odwrocie znajdowało się drzewo genealogiczne rodziny Krawiec, z biegiem lat uaktualniane o nowe adnotacje najpierw w języku niemieckim, a później polskim, lecz on również przepadł bez śladu. Autentyczność tej opowieści sprawdzały autorytety kościoła na Górnym Śląsku m.i.n. bł. ks. Emil Szramek, ks. bp. Józef Gawlina, ks. Józef Umiński czy znający z autopsji o. Leopolda, ks Józef Gregorek. Jednakże ich praca nie przyniosła spodziewanych efektów. W czasach nam współczesnych Amerykański Instytut Kultury Polskiej w roczniku „Good News” za lata1994/95 opublikował drzewo genealogiczne amerykańskiej gałęzi Jana Krawca późniejszego Giovaniego Sarto.

W1990 roku ukazała się kolejna pozycja pióra Martina Brendana Malachiego SI „Keys of This Blood” (polskie wyd. 2010 r. pt. Klucze Królestwa), w której nadaje „Górnośląskiemu podaniu” międzynarodowy rozgłos (str. 708/709), a zarazem go upolitycznia. Autor akcentuje polskie korzenie ojca przyszłego papieża, który ożeniwszy się ze szwaczką Margheritą Sanson miał ośmioro dzieci. Drugim dzieckiem tego związku był Giuseppe Melchiore Sarto, który obrawszy drogę życia konsekrowanego, w 1858 r. przyjął święcenia kapłańskie, w 1884 r. w Mantui dostąpił godności biskupiej, a osiem lat później został mianowany kardynałem w Wenecji. Rok Pański1903 był pełen burzliwych napięć politycznych, także oczy mocarstw tego świata z uwagą były zwrócone na watykańskie konklawe. Z powodu ekskluzywy polskiego kard. bp. krakowskiego Jana Puzyny, zgłoszonego w imieniu Austro-Węgier przeciw kandydaturze ks. Kard. Rampolli prawdopodobnie ze względu na jego niejasne powiązania polityczne,papieżem został wybrany Giuseppe Sarto przybierając imię Pius. Potem Ojciec św. zniósł prawo ekskluzywy (veto) przy wyborze papieża pod karą ekskomuniki. Nowy papież z sympatią spoglądał na Polskę, m.i.n. mianował pierwszych biskupów polskich dla Polonii amerykańskiej, w podzielonej zaborami Polsce urzędy biskupie obsadzał polskimi duchownymi, doprowadził do uroczystej koronacji obrazów Matki Bożej, ofiarował Matce Boskiej Częstochowskiej drogocenną koronę, a lista jego pamięci o Polsce w postaci dekretów urzędowych i przywilejów jest długa. Jednakowoż o.Malachi SI podaje, że zaraz po wyborze nowego papieża rozpoczęło się zacieranie śladów jego polskiego pochodzenia. ”Pogrzebanie Polski i polskości tak zajmowało umysły ówczesnych, że dorośli teoretycznie uczciwi ludzie uwijali się jak mrówki, aby zniszczyć wszystkie oficjalne dokumenty, które mogłyby poświadczyć polskie pochodzenie rodziny Krawiec-Sarto.” Stąd brak grobu i metryki chrztu ojca papieża w Riese oraz brak stron w księgach parafialnych w Toszku. W oczekiwaniu na otwarcie archiwum watykańskiego w tej materii niech ta legenda pozostanie żywa, dodając kolorytu i nadziei w naszej codzienności i ufajmy, że nie przepadnie w mrokach dziejów. Zaś Ślonzoki bydom mieli jednego świyntego wiyncyj do kerego mogom rzykać i prosić ło fstawiynictwo w blank niy lekim dniu powszechnim, bo przeca św. Pius X, Ślonzokym je ! Opr. Marek Lischka lischka@op.pl
Strona internetowa poświęcona nosicielom nazwiska Liszka, Lischka
http://www.liszki.yoyo.pl/page1.html

Sent: July 28, 2011

Subject: NARYSCIE Trójkąt Trzech Cesarzy

(Endlich steht an der Taffel: Kaiserdreiecke - richtig, statt …„Eine Ecke von drei Polen-Teilendern“ - das war falsch sic.-pkscz)

WieściZmienią "zaborców" na "cesarzy"

: Mirella Dąbek 25.07.2011przez m-ce24.pl



Dzięki inicjatywie Ślōnskij Ferajny, na obelisku upamiętniającym styk granic: Prus, Austrii i Rosji pojawi się nowy napis: "Trójkąt Trzech Cesarzy", który zastąpi obecny - błędny - "Trójkąt Trzech Zaborów".
http://www.m-ce24.pl/wiesci/items/zmienia-zaborcow-na-cesarzy.html

POPRAWNY NAPIS NA OBELISKU

Dzięki inicjatywie naszego stowarzyszenia, a zwłaszcza Petera LANGERa, na obelisku upamiętniającym Trójkąt Trzech Cesarzy pojawi się nowy napis, zgodny z prawdą historyczną. Stowarzyszenie wnioskowało o zmianę napisu

„Trójkąt Trzech Zaborców” na „Trójkąt Trzech Cesarzy”.

Nasze starania o zmianę napisu trwały prawie dwa lata. Pierwszy wniosek w tej sprawie trafił na ręce ówczesnego Prezydenta Mysłowic – Grzegorza OSYRY na początku listopada 2009 roku. Po dwóch tygodniach, stowarzyszenie otrzymało z Muzeum Miasta Mysłowice pismo uzasadniające jego starania, w którym Dyrektor placówki – Adam PLACKOWSKI oraz Starszy Kustosz – Helena WITECKA stwierdzili, iż „ Treść napisu powinna być następująca: Trójkąt Trzech Cesarzy, bowiem taką nazwę przyjęto w 1873 roku. Wcześniej, to specyficzne miejsce nazywano Kątem Trzech Krajów, dla upamiętnienia zbiegu granic trzech państw: Prus, Austrii i Rosji. Granica Prus na Śląsku została ustanowiona wcześniej, bo po wojnach austriacko-pruskich (1740-63). Wcześniej Śląsk przynależał do monarchii piastowskiej (990-1138). W wiekach XII-XIII Śląskiem władali książęta samodzielni i lenni od korony czeskiej; w latach 1327-1526 Śląsk przynależał do Czech. W latach 1526-1763 stanowił własność monarchii habsburskiej, a od 1763-1922 był we władaniu Prus. Natomiast granice Rosji i Austrii na Śląsku powstały w wyniku rozbiorów Polski (1772, 1793, 1795). Z tych względów w treści napisu powinno się pominąć wyraz zaborców”.

Jednak sprawa utknęła w martwym punkcie prawie na dwa lata. Po wyborach samorządowych, w marcu 2011 roku stowarzyszenie wystosowało pismo do Prezydenta Edwarda LASOKA. W połowie lipca I Zastępca Prezydenta Miasta Mysłowice – Grzegorz BRZOSKA napisał: „Informuję, że wniosek Państwa o zmianę napisu na obelisku znajdującym się na Trójkącie Trzech Cesarzy został zrealizowany. Napis odtworzono po konsultacji i według projektu Muzeum Miasta Mysłowice”.

Jak poinformowała nas Naczelnik Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta Mysłowice – Jolanta TUCHARZ - SABLIK – nowy napis na obelisku pojawi się lada dzień „- Z uwagi na sytuację finansową miasta i ze względu na liczne akty dewastacji, postanowiliśmy nie wymieniać tablicy, a jedynie zakleić błędną treść napisu. Dyrektor Muzeum Miasta Mysłowice - Adam PLACKOWSKI obiecał, że zajmie się tym jak tylko poprawi się pogoda”.

Mirella DĄBEK

 

From: Piotr Kiera To: Peter K. Sczepanek Sent: Sunday, July 31, 2011 10:59 AM



http://www.nowagazetaslaska.eu/okadka/42-czoowka/288-lsk-nabity-w-butelk

Śląsk nabity w butelkę?

Michał Kieś 28.7.2011

30 czerwca zakończył się Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Miał na celu stworzenie wiarygodnego obrazu społeczeństwa. Szkoda, że się nie udało. Zanim jeszcze poznamy wyniki ogólnopolskich badań, Ślązacy mogą stanowczo stwierdzić, że zostali nabici w butelkę. Wiele osób wstrzymywało się z samospisem przez internet, licząc jednocześnie na przyjście rachmistrza. W końcu minął 17 czerwca, a wraz z nim możliwość samospisu, minął 30 czerwca, a rachmistrz się nie pojawił.

Rozmawialiśmy z kilkudziesięcioma osobami, którym spisać się nie udało w ogóle, bo czekały do końca na wizytę rachmistrza, albo które spotkały się z odmową zadeklarowania własnej tożsamości. Wszystkie te osoby łączyło jedno - rozczarowanie. Co ciekawe, żadna z nich nie wyraziła zgody na wykonanie zdjęcia i opublikowanie nazwiska. Uczyniliśmy owym prośbom zadość, zmieniając imiona i nazwiska wszystkich opisywanych osób.



Różne metody przeprowadzania spisu

W kilka tygodni po rozpoczęciu badań, Główny Urząd Statystyczny oznajmił, że z powodu niedoszacowania kosztów przeprowadzenia spisu powszechnego, znacznemu ograniczeniu ulegną wizyty rachmistrzów, ostatecznie miało nimi zostać objętych 20% populacji, pozostałe osoby, które nie dokonały samospisu lub nie zostały spisane przez telefon, zakwalifikowane miały zostać do spisu przeprowadzanego w trybie administracyjnym. Polegał on na spisaniu automatycznym, bez naszego udziału, w oparciu o istniejące informacje znajdujące się w różnych bazach danych jak np. akta stanu cywilnego. Według dość luźnych szacunków przyjmuje się, że w tym trybie mogło zostać „spisanych” nawet do 65% polskich obywateli. W trybie administracyjnym


w rubryce dotyczącej tożsamości wpisywano narodowość polską. 30 czerwca br. w TVP Katowice przedstawiciel GUS oznajmił, że takie rozwiązanie jest oczywiste, gdyż spisowi podlegali przecież obywatele polscy. Przy tej logice Polakami okazali się również wszyscy naturalizowani cudzoziemcy, w tym np. Olisadebe.

Nowa Gazeto Śląska, pomóż!

Wiele osób w poczuciu bezradności zwracało się do nas z prośbą o interwencję w konkretnych przypadkach. Pan Stanisław Kuśnierski z Chorzowa napisał do redakcji emocjonalny list elektroniczny z prośbą o wyjaśnienie przypadku odmówienia mu prawa do zadeklarowania własnej tożsamości podczas spisu przeprowadzonego drogą telefoniczną. Skontaktowaliśmy się więc z panią Barbarą Grabowską z katowickiego biura spisowego, która oświadczyła, iż ankieter przeprowadzający rozmowę nie miał prawa odmowy przyjęcia deklaracji tożsamościwej. Doniesienia o analogicznych sytuacjach docierały do nas również z Katowic, Gliwic, Rybnika, Siemianowic Śląskich i Piekar. Dochodziło też do licznych przypadków, gdy rachmistrz otrzymywał zlecenie spisania tylko jednej osoby w całym gospodarstwie domowym. Wówczas, pomimo nalegań pozostałych domowników, był zmuszony odmówić im spisania, nie mając nawet fizycznej możliwości, aby ich dane wprowadzić do elektronicznego urządzenia. Z takimi sytuacjami często spotykał się Adam Skórok, rachmistrz z Piekar Śląskich. W naszej rozmowie stwierdził, że często w takich przypadkach spotykał się z niezrozumieniem i złością. Ocenę spisu pozostawiamy Czytelnikom, jednak po tych wszystkich rozmowach wiadomo jedno -  zaufanie obywatela do państwa kolejny raz doznało uszczerbku. Spis przebiegał w atmosferze niedoinformowania, w trakcie trwania zdecydowano się na zmianę reguł jego przeprowadzenia z powodów finansowych. Pewne jest już dziś, że nie poznamy wiarygodnej odpowiedzi na pytanie dotyczące ilości osób narodowości śląskiej. Państwo roztrwoniło pół miliarda zł na spis przeprowadzony z wątpliwą rzetelnością, którego wiarygodność w odbiorze społecznym jest bliska zeru. Warto też zauważyć, że do Komisji Europejskiej wpłynęły interpelacje dwóch europarlamentarzystek z Walii i Kraju Basków. Obie mają uzasadnione zastrzeżenia co do wiarygodności spisu z powodu automatycznego przydzielenia narodowości polskiej obywatelom podlegającym spisowi w trybie administracyjnym.



http://www.nowagazetaslaska.eu/taka-jest-nasza-historia - z tej nowej gazety:

a w nim:


Co tak naprawdę robiliśmy pod Grunwaldem?... Więcej…

Władysław II Opolczyk - śląski książę z wielkimi ambicjami

Rafał Adamus 28.7.2011



Opinię o tym jak żyło się u schyłku średniowiecza Polacy wyrobili sobie na podstawie lektury „Krzyżaków” Sienkiewicza. Czy polskiej północy zagrażał Zakon, a na południu żyło się bezpiecznie?

Jak bardzo mylimy się w tej ocenie uświadamiają nam dzieje pewnego górnośląskiego księcia, którego ambicje sięgały bardzo wysoko. Władysław II Opolczyk, bo o nim mowa, swą błyskawiczną karierę rozpoczął na dworze Ludwika Andegaweńskiego, króla Węgier. W 1367 roku został palatynem węgierskim (praktycznie druga osoba w państwie). Po śmierci Kazimierza Wielkiego w 1370 roku, Władysław ostatecznie zapewnił Ludwikowi polski tron, za co w nagrodę otrzymał w lenno ziemię wieluńską oraz okręgi: częstochowski, bolesławiecki i brzeźnicki. W 1372 r. Opolczyk został namiestnikiem Rusi Halickiej. Tym razem wykazał się również zdolnościami w zarządzaniu. Lokował miasta, rozwijał handel, skutecznie starał się o ustanowienie ruskiego arcybiskupstwa, przenosił na tamtejszy grunt zachodnioeuropejskie zwyczaje. Nadał Rusi swoje barwy rodowe, dzięki czemu barwy Górnego Śląska i Ukrainy są identyczne, choć na fladze w odwrotnej kolejności. W 1378 r. Ludwik odwołał Władysława z Rusi i ustanowił go wielkorządcą Polski. Więcej



Bojków – zapomniana dzielnica

W styczniu 1945 r. nastąpiło wyzwolenie Górnego Śląska przez wkraczających doń żołnierzy Armii Czerwonej. Ówczesny dramat związany z wysiedleniami, weryfikacją narodowościową czy systemem obozów pracy dotyczył większości mieszkańców tej ziemi, jednakże ludność Bojkowa – podgliwickiej wsi Więcej



Magnateria przemysłowego Śląska

Król pruski Fryderyk Wilhelm IV, nadając w 1858 r. herb Joannie Gryzik von Schafgotsch, umieścił w jego centrum skrzyżowany pyrlik i górniczy młotek. Herb ten symbolicznie syntetyzował dziejową specyfikę regionu, zdobiąc górniczy emblemat w arystokratyczne insygnia. Historia narodzin i rozwoju górnośląskiej potęgi przemysłowej jest bowiem nierozerwalnie powiązana z historią górnośląskiej arystokracji. Więcej



From: ojgyn.interia To: Peter K. Sczepanek Sent: Thursday, July 28, 2011 Subject: nowy kónsek

Sergust Peter! I juzaś krótki kónsek (deczko do śmiychu) podwiyl niy napoczna swojich audycji we Radiu Piekary! Pozdrwióm (już ze klaróm) ze Chorzowa

 Ojgyn www.ojgynzpniokow.pl
Kardynoł -Ojgyna
Napytali ci mie kiejsik na tele srogie „party”, na tako biesiada do jednygo bółtszaftu, do takij francuskij ambasady. Ja, ja, to niy jes wic, to jes na richtik; po prowdzie mie ino roz i to blank dôwno, jesce za „kómuny”, napytali i tela. Wysztiglowôłech sie choby ficywyrt we Boże Ciało; ancug, biôłô hymda, szlips, lakszuły i ... poszołeeech. A tam już łod samyj szweli, łod proga wyfiokowane mamzele, co jedna to starszyjszô i żadniyjszô, jakiesik stare knakry tyż ci fest wybildowane nikiej terozki szucmany we magistracie lebo te kóńskie wojoki, i ino jim te szwalby na rzici łod tych fraków furgali przi kôżdyj łokróncce. Parada ci nikiej we tyjatrze, kiej mô sie przikwanckać prezidynt. Te babskie parfiny sie już blank pometlali i pochechlali, i kiejby tak szkyrtnońć sztrachecla, to by na isto to wszyjsko do luftu wyfukło. Nale, gawca ci sie tak naobkoło, jes, depto, kroczo ółber – tyż wysztafirowany – ze tabletym. Biera jedna glaska (fuj cheba szampan), biera drugo, ja jes, to jes richticzno zimno gorzołecka. Tak sie łamżã tam a nazod, bele kaj, tu szluknã jednego, tam drugigo a naobkoło same ino take tam „parle france” „hoł du ju du”, „szprechanie po dojczu” i inksze „gawaritje pa ruski”, i co tam jesce. Muzykanty dudlóm tam cosik po cichuśku. Nó, godóm Wóm, to sie niy idzie wystawić, to sie niy idzie na isto forsztelować, jak ci to tam wszyjsko bóło gryfnie i szykownie zbajstlowane.

I łoroz blank cichuśko sie zrobiyło, wszyjskie kukajóm na dźwiyrze a tam styrcy choby ta Wynus ... ŁÓNA. Tak pomiyrnie, łostrzymnie, grace słożóne choby do rzykaniô, piestrzónek srogi na palcysku, goldowô rubô keta na karku, i te szaty cerwióno-lilowe aże do samych dylinów, lica jeji byli farbiste, zymbole choby po tym pucojgu łod tego bobera ze telewizyji. Nó, godóm Wóm aże mie zatkało, aże mie wyprościyło i blank ci mie sztopło. Kiej żech sie już spamiyntoł rzykóm sie tak do sia:

– Ta, abo żôdnô ! Musza sie śnióm zatańcować, musza, przeca niy bółbych Ojgyn !

A wszyjskie ludzie tak ci sie jakosik opaternie rukli na boki a ŁÓNA idzie i idzie, lekuśko choby we lufcie furgała a niy deptała po dylinach. Jezderkusie, idzie ci tak corozki bliżyj ku mie. Jo jesce drabko szluknół ze dwa achtliki, gymba żech łobtar sznuptychlóm (dobrze, co mi jóm Elza przodzij wyprała i wybiglowała). Ida ci terozki i jo ku nij, tyż pomaluśku, opaternie, coby jeji niy przelynknóńć. Już, już żech jes kole nij. I te jeji łocy nikiej ślypia łod sornika. Ludzie, jo już nic niy poradza uwidzieć ino Łóna ...

– Bydóm Łóni takô dobrô i zatańcujóm symnóm, ja ? – godóm, a dych mi chytô chobych sie szpritu szluknół.

– Niy, jo niy zatańcujã ! – pado mi Łóna, nale tak jakosik pieśliwie.

– Jezderkusie, a po jakiymu ? – niy poradza przijńść do sia. Dadzóm mi chocia jakisik jedyn grónt na to, jedyn powód coby symnóm niy tańcować.

– A, to sóm aże trzi take grónta – pado mi Łóna.

– A jake to sóm, jake, mogóm mi Łóni pedzieć?

– Piyrszy to tyn, iże podwiyl żeście sam do mie przijńszli, toście panoczku aże trzi razy praskli na pychol, żeście sie łobalyli na zol.

– Alech sie wartko pozbiyroł, pra?

– Ja, nale tuplowany grónt to tyn, iże terozki to, co te szykowne muzykanty grajóm to jes hymn francuski !!!

– Ja ? Niy dołech pozór. Nale, jaki bydzie tyn trzeci grónt ? – pytóm sie jesce.

– Bo jo, wiedzóm łóni panoczku, jo jes kardynałym !!!


Das Lied - „Wenn ich den Wanderer frage“ - F. Hermann von Hermannsthal

Wenn ich den Wandrer frage:
Wo kommst du her?
Von Hause, von Hause
spricht er und seufzet schwer.

Wenn ich den Wanderer frage“ F. Hermann von Hermannsthal

"Jeżeli zapytam wedrujacego" - F. Hermann Hermannsthal

Wenn ich den Wandrer frage:
Wo kommst du her?
Von Hause, von Hause
spricht er und seufzet schwer.

Kiedy pytam wędrowca:

Skad jesteś? Z domu, ze stron rodzinnych, z Heimat-u

Mówi wzdychajac ciężko.

Wenn ich den Landmann frage:
Wo gehst du hin?
Nach Hause, nach Hause,
Spricht er mit leichtem Sinn

Kiedy zapytuje tego rolnika: Dokad idziesz?

Do domu, do stron rodzinnych,

Mówi z niedowierzeniem.

Wenn ich den Freund nun frage:
Wo blüht dein Glück?
Im Hause, im Hause,
Spricht er mit frohem Blick.

Jeśli teraz tego znajomego zapytuje: Gdzie kwitnie twoje szczęście?

W domu, w stronach rodzinnych,

Mowiac do mnie z wesołym spojrzeniem.

Und wenn er mich nun fraget:
Was drückt dich schwer?
Ich kann nicht nach Hause,
Hab keine Heimat mehr.

Bo gdy on zapyta mnie teraz: Co przytlacza cie tak ciezko?

Nie mogę iść do domu,

Bo nie mam już zadnych stron rodzinnych wiecej.

Joh. Jak. Brückner - geboren zu Leipzig am 29. September 1762, dort gestorben am 28. Januar 1811 - Notar und Schriftsteller Brückner im Archiv



Aus ihrem Schlaf erwachet von neuem die Natur

Aus ihrem Schlaf erwachet


von neuem die Natur
seht, wie die Sonne lachet
heraus auf unsere Flur
Sie wärmet uns nun wieder
mit ihrem gold´nen Strahl
der Hirten Flötenlieder
ertönen in dem Tal

Text: F. Hermann von Hermannsthal - 1837 (einige Quellen auch A. Lenz )


Musik: nach Friedrich Brückner - 1837 (auch anonyme Volksweise , nach R. Tschirsch) Mehr in Wanderlieder:

Wenn wir durch die Straßen ziehen
Wer bekümmert sich drum wenn ich wandre
Wer recht in Freuden wandern will
Wie hat das Gott so schön bedacht (Die W
Wie ist die Welt so gross und weit!
Wie ist doch der Kunde frei


Download 0.9 Mb.

Share with your friends:
1   ...   25   26   27   28   29   30   31   32   33




The database is protected by copyright ©ininet.org 2024
send message

    Main page